Opowiem Wam, że sesje zimowe są niezwykle malownicze, emanujące niesamowitym klimatem i mające w sobie coś z magicznej baśniowości.
Jednakże, jakże by inaczej, jest pewien haczyk 😀
Ja osobiście ubrałam się ciepło, w kurteczkę, dwa szaliki, czapkę i rękawiczki. Pomimo tego, odczułam chłód, ale przetrwałam tę przygodę.
Natomiast Madzia… biedna zmarzła ale przeżyła! tak bardzo podziwiam, szanuję i jestem zazdrosna o jej wytrzymałość!
Sesja zimowa to prawdziwa gratka dla miłośników natury i zwierząt, ale z racji mojego wyraźnego upodobania do ciepła, nie byłabym w stanie się na nią zdecydować 😛
Fafciu – nasz modelowy koń – zasługuje na najwyższe wyróżnienie, gdyż wykazał się niesamowitą cierpliwością i wspaniale pozował przez cały czas. Nie sposób również nie wspomnieć o tym, jak fantastycznie jest spędzać czas z końmi i móc obcować z nimi przez chwilę, podziwiając ich majestat i godność.
Na koniec jeszcze jedna rzecz – mój partner obiecał, że latem zabierze mnie na przejażdżkę konno po plaży nad morzem!
Teraz tylko muszę nauczyć się galopować, ponieważ ze spadaniem z konia już sobie poradziłam 😀
Czytając Twój tekst, można poczuć, że każde słowo jest starannie dobrane i umiejętnie ułożone, co sprawia, że artykuł nie tylko edukuje, ale również dostarcza intelektualnej satysfakcji.